poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Narodziny Prosiaczków!

No No No! Świnki dostałam przed Świętami Bożonarodzeniowymi. Świnki dogadywały się świetnie.. Aż nagle, Kika zaczęła tyć.. Z czasem myślałam że po prostu rośnie bo gdy ją dostałam była  taka mała. Ale potem zaczęła panicznie tyć. Okazało się że jest w ciąży :) Ucieszyłam się.. Po paru tygodniach, Musiałam rozdzielić Stefana i Kikę, ponieważ Kika miała za niedługo rodzić i Stefek nie mógł być przy niej. Czekałam, i czekałam.. W końcu zwątpiłam że jest w ciąży.. Co dziennie patrzyłam czy urodziła.. Aż w końcu nadszedł dzień.. Siedzę sobie spokojnie przed komputerem patrzę! A tu Kika urodziła! Świnki urodziły się dwie, słodkie, za chwilę patrzę a jedna cała we krwi.. No i pomyśleć, co się stało! No nic, Prawię się popłakałam, Myślałam że Kika nad zwyczajniej zagryzła małe... Po kilku minutach małe zaczęło być czyste, poszłam do koleżanki. Wróciłam a malutkie już puszyste biega po klatce i jest OK! Parę dni potem Zobaczyłam że to chłopczyk i dziewczynka! Ustaliłam że będę musiała je sprzedać. Sprzedaję świnki po 60 zł. Ogólnie teraz świnki są zdrowiutkie i piękne! A o to one:
<--Dziewczynka<-----Chłopczyk  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz